top of page
P1022703.jpg
P1022676.jpg

SZCZĘŚCIARZE

PREMIERA: 02.07.2023r.

Tadeusz Kuta

REŻYSERIA: Tadeusz Kuta

scenariusz: Tadeusz Kuta

SCENOGRAFIA: Iwona Jamka & Joanna Biskup - Brykczyńska

OPRACOWANIE MUZYCZNE: Wojciech Lisowicz

Obsada:

Niuńcia - Teresa Bielińska  

Bolo - Mirosław Bieliński

Aniołek - Karol Czajkowski / Łukasz Oleś

Ks. Stefan - Jarosław Rabenda

Biskup - Marek Kępiński / Mirosław Bieliński

Prezes - Liwiusz Falak

Wiceprezes - Karol Czajkowski / Łukasz Oleś

czas trwania: ok. 135 minut (z przerwą)

fot. Paweł Olszacki

O SPEKTAKLU

SZCZĘŚCIARZE- autorstwa i w reżyserii Tadeusza Kuty, to polska komedia. Swoich bohaterów autor osadził we współczesnych realiach codzienności, na których jak grom z jasnego nieba spada "szczęście", które może nie tylko przynieść mnóstwo radości, ale i przysporzyć wielu kłopotów. Dialogi i sceny wyjęte z życia każdego małżeństwa pozwalają przeglądać się Widzom jak w krzywym zwierciadle.

Szczęściarze to perfekcyjna terapia śmiechem obnażająca w ludziach (niezależnie od warstwy społecznej, wykształcenia czy filozofii życiowej) wiele ukrytych cech (tych śmiesznych i tych o naprawdę mrocznym zabarwieniu ludzkiej natury) co w komediowej konstrukcji przekazu jest dodatkowym atutem tej sztuki. Poszczególne sceny składające się na doskonale domkniętą całość są wartkie i pełne zwrotów, jak w życiu. „Szczęściarze” są sztuką z życia wziętą, bliską każdemu z nas, pozwalającą przeglądać się sobie krytycznie ze zdziwieniem niczym w krzywym zwierciadle.

 

Fragmenty recenzji Lidii Cichockiej, kielce.naszemiasto.pl
 

"(...) Szczęściarze” to błyskotliwa opowieść, pełna zwrotów akcji, zabawnych dialogów, ciętych ripost. Opowiadanie szczegółów nie ma sensu, szkoda pozbawiać widzów zabawy. Wystarczy powiedzieć, że akcja zaczyna się z chwilą przejścia na wcześniejszą emeryturę Bola, co wbrew jego oczekiwaniom unieszczęśliwia żonę Niuńcię."

Spektakl bierze udział w 30. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Ogólnopolski Konkurs na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej ma na celu nagradzanie najciekawszych poszukiwań repertuarowych w polskim teatrze, wspomaganie rodzimej dramaturgii w jej scenicznych realizacjach oraz popularyzację polskiego dramatu współczesnego. Konkurs organizowany jest przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie. 

W I etapie Konkursu spektakle ocenia Komisja Artystyczna w składzie: Jacek Sieradzki (przewodniczący), Dominik Gac, Piotr Hildt, Anna Jazgarska, Szymon Kazimierczak, Andrzej Lis, Wanda Świątkowska

1200x600 kck szczęściarze bez daty.png
logo-okwpsw kopia.jpg
Rustykalne Posiłek Facebook Wydarzenie Zdjęcie w Tle-5.png

Kumulacja (nie)szczęścia państwa Szczęściarzów

„Szczęściarze” Tadeusza Kuty w reż. autora w kieleckim Teatrze TeTaTeT. Pisze Krzysztof Krzak w Teatrze dla Wszystkich.

Któż z nas nie marzył o wygranej w totolotka?! Ba, niejeden nawet może już myślał, co z tak dużymi pieniędzmi by zrobił! O tym, że tak szczęśliwy (na dodatek skumulowany) traf może być źródłem wielu kłopotów i stać się swoistym balastem opowiada komedia „Szczęściarze” Tadeusza Kuty, której premiera w reżyserii autora odbyła się w 2 lipca 2023 roku w kieleckim Teatrze TeTaTeT.

Historia bohaterów sztuki rozpoczyna się niezbyt, wydawałoby się, optymistycznie. Oto bowiem nieudolni szefowie pewnej firmy (grani ze wszech miar udatnie przez duet: Karol Czajkowski i Liwiusz Falak, aktor, który ostatnio zajmował się głównie… biznesem) zmuszeni są z powodu trudności finansowych wysłać na wcześniejszą emeryturę jednego z pracowników. Na odchodne, w ramach odprawy, dają mu dyplom i kupon totolotka, który ten wyrzuca, bowiem – jak twierdzi – nikt jeszcze grając na chybił trafił nie wygrał poważnej sumy. Tym pracownikiem jest Bolesław (zwany Bolem) Szczęściarz. Mężczyzna zdaje się tym nie przejmować, bowiem już od jakiegoś czasu marzył o emeryturze, by rozpocząć nowe życie i móc bez ograniczeń realizować swoje pasje, a zwłaszcza wędkarstwo. W czarną rozpacz popada natomiast jego żona Elżbieta, pieszczotliwie nazywana Niuńcią, której codzienność skrupulatnie wypełniona zabiegami kosmetycznymi, fitnessem, spotkaniami z przyjaciółkami zostanie zastąpiona przygotowywaniem obiadów (w tym znienawidzonych ryb) dla stale odtąd obecnego w domu małżonka – emeryta. Wkrótce okaże się jednak, że Bolo nie tylko łowił ryby, ale także od lat systematycznie grał w totka, aż wreszcie w losowaniu padły obstawiane przez niego liczby. Podobne szczęście mieli także posiadacze dwóch innych kuponów. Bolo ze swojego szczęścia zwierza się przyjacielowi rodziny, księdzu Stefanowi (przezabawny w roli duchownego depilującego nogi jest Jarosław Rabenda z Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu), licząc na obowiązującą go tajemnicę spowiedzi. Ten jednak dzieli się tą informacją ze swoim przełożonym (doskonały w niewielkiej roli Biskupa Marek Kępiński, na co dzień aktor Teatru im. Siemaszkowej w Rzeszowie), który od razu ma pomysł na zagospodarowanie wygranej swojego parafianina. O numerach na kuponie Bola przypomina sobie również wiceprezes byłej firmy Szczęściarza… I tak zaczynają się przezabawne perypetie niepozornego kawałka papieru, a w zasadzie trzech kuponów. Zdradzać ich przebiegu recenzent nie ma prawa, by nie psuć widzom przyjemności śledzenia toku akcji, która toczy się wartko i zaskakująco. Tak jak postawa sąsiada protagonistów, niejakiego Aniołka (bardzo dobra rola Łukasza Olesia), który próbuje zarobić pieniądze, śpiewając jedną i tę samą autorską piosenkę w wersji optymistycznej, pesymistycznej i refleksyjnej.

Jeszcze większą przyjemność oglądania „Szczęściarzy” w Teatrze TeTaTeT w Kielcach daje aktorstwo wszystkich bez wyjątku zaangażowanych przez Tadeusza Kutę aktorów. Tworzą oni prawdziwe, choć czasami z uwagi na ich epizodyczność zarysowane grubą kreską postaci, a przy tym doskonale sobie partnerują, szermując świetnie napisanymi dowcipnymi kwestiami. Oczywiście, największe pole do popisu mają ci grający głównych bohaterów. To przedstawienie to koncert gry Teresy Bielińskiej jako Niuńci. Jej rozmowa telefoniczna z koleżanką Wandeczką to prawdziwy majstersztyk i pokaz łatwości, z jaką aktorka przechodzi z jednego stanu emocjonalnego swojej bohaterki w kolejny, jakże odmienny od poprzedniego. Mirosław Bieliński (Bolo) ma taki rewelacyjny pokaz swoich możliwości komediowo–charakterystycznych w kilku scenach z tą, w której jego bohater przeżywa radość z wygranej na czele. Ale tego nie da się w pełni opisać – to trzeba zobaczyć. Atmosferę przedstawienia tworzą też: muzyka Wojciecha Lisowicza kompatybilna z akcją rozgrywającą się na scenie i przeżyciami postaci oraz scenografia Joanny Biskup–Brykczyńskiej i Iwony Jamki, które skromnymi środkami zbudowały wnętrze wiele mówiące o społeczno–psychologicznej charakterystyce jego właścicieli.

„Szczęściarze” to dziesiąta premiera w dorobku Teatru TeTaTeT w Kielcach przygotowana w dużej mierze z myślą o jubileuszu pięciolecia istnienia sceny założonej przez Teresę i Mirosława Bielińskich (historię teatru można było zobaczyć przed premierowym spektaklem w krótkim filmie dokumentalnym przygotowanym przez Pawła Olszackiego). To znakomity wybór, bowiem sztuka Kuty poza ogromną dawką humoru i dowcipu, niekiedy z pogranicza parodii, a nawet groteski, daje widzom możliwość przyjrzenia się nam jako społeczeństwu i skonfrontowania się z marzeniami o wielkiej wygranej w loterii.

Recenzja: Krzysztof Krzak, teatrdlawszystkich.eu

P1022790.jpg
P1022650.jpg

fot. DRUVA PHOTOGRAPHY

bottom of page